35 tydzień ciąży
35 tydzień ciąży był dla mnie bardzo bolesny. O ile pod koniec kwietnia wymieniono mi wewnętrzny cewnik Double J na nowy i odczułam ulgę, tak mój stan pogarszał się z dnia na dzień. Odebrałam wyniki morfologii i moczu – nie zdziwiło mnie to, że są nieprawidłowe. Od 25 tygodnia doskwierają mi nerki, więc jestem przyzwyczajona do leukocytozy i wszelkiego rodzaju stanów zapalnych. Chodzenie w ciąży z takimi dolegliwościami jest bardzo stresujące, stale muszę sprawdzać ciśnienie i temperaturę ciała. Od dwóch tygodni torba dla mnie i małej jest już spakowana, tak na wszelki wypadek. (O wyprawce dla noworodka i torbie do szpitala możesz przeczytać TUTAJ) Każdy atak kolki nerkowej jest bardzo niebezpieczny w zaawansowanej ciąży.
Wczoraj miałam wizytę u lekarza prowadzącego ciąże, a następnie standardową kontrolę u urologa. Moja kruszynka waży na razie 2,2 kg, ja sama schudłam kilogram w porównaniu do wagi sprzed 2 tygodni. Okazało się, że zaledwie po miesiącu po raz kolejny cewnik jest niedrożny, mocz stoi w nerce, stąd ból oraz wszystkie pozostałe dolegliwości. Tym razem nie było lepszego wyjścia, byłam zmuszona do kolejnej wymiany. Dziś o 8:00 stawiłam się w szpitalu i dopiero chwilkę temu wróciłam do domu. Oprócz wymiany, rozbijano mi kamienie, ponieważ ich ilość rośnie w zastraszającym tempie. Niestety na pytanie, dlaczego tak jest, odpowiedź poznam po porodzie. Lekarze wspólnie zdecydowali, że dla dobra dziecka i mnie należy zakończyć ciąże w 37 tygodniu. Wstępnie 12 czerwca przywitam na świecie moją księżniczkę! Nie ukrywam – przeraża mnie fakt, że to tylko dwa tygodnie… a z drugiej strony wiem, że tak musi być. Nie można w kółko brać leków przeciwbólowych i antybiotyków, stany zapalne i infekcje w organizmie są jeszcze gorsze. Natychmiast po rozwiązaniu ciąży będę musiała wykonać zdjęcie RTG i wyjąć cewnik, dopiero wtedy zaczniemy diagnozę i prawdziwe leczenie, bo obecnie przypomina to bardziej wróżenie z fusów…
Jutro odbywa się moje kameralne #babyshower. Bardzo się cieszę, że zobaczę koleżanki, mam nadzieję, że dodadzą mi trochę mocy 🙂 Mam do zrobienia jeszcze kilka rzeczy na uczelni, czekają mnie dwa egzaminy, dwa projekty i e-learning z angielskiego, który muszę skończyć. Zabawne, ale o ile się uda – dzień przed porodem będę kończyć semestr na uczelni 😉 Najwidoczniej tak musiało być! Więcej o cewniku Double J i kamicy nerkowej w ciąży możecie przeczytać tutaj-> KLIK
P.S wreszcie mam swój wymarzony odcień brązu!!
Niedługo mój fryzjer odpowie na Wasze pytania i opowie o trendach we fryzjerstwie na wakacje 2017.
Dziś pozostaje mi odpoczywać, odpisze na zaległe maile i wiadomości. Jeżeli macie jakieś pytania, śmiało. Niedługo na #instagramie konkurs, a na blogu nowy cykl – bądźcie czujni! Jeżeli jeszcze nie złożyłyście życzeń swoim Mamusiom, to czas najwyższy! Prezentowe LAST MINUTE z okazji Dnia Matki <KLIK>.
Buziaki, Agness.
Zapraszam serdecznie wszystkie przyszłe i obecne mamy zapraszam do grupy na Facebooku.
To miejsce, gdzie znajdziecie odpowiedź na nurtujące Was pytania.
Gdzie można kupić tą tabliczkę z imieniem?
To jest taki light box 🙂 literki samemu się zmienia i świeci ledowym światłem. Swój kupiłam w sklepie nanu-nana 🙂
Witam, gdzie można kupić taką tabliczkę z imieniem i ew. przekładanie dni dziecka, chyba widziałam na ig?
pozdrawiam
Trzymam kciuki za Ciebie i Melanie ! Wszystko będzie na pewno dobrze . Ja obecnie kończę 39 tydzień i oczekuje malutkiej Michalinki. Na razie oznak porodu brak. Termin na 3 czerwca. Jeśli do tej pory nie urodzę to mam zgłosić się dzień po terminie na wywoływanie porodu ze względu na cukrzycę ciazowa . Boję się tego wywolania wolałabym żeby wszystko naturalnie się potoczyło . Ale się okaże jeszcze …Pozdrawiam
Nie bój się kochana! Leżała teraz trochę na patologii ciąży i dziewczyny po podaniu oksytocyny bardzo sobie chwaliły! Z cukrzycą ciążową nie ma żartów, ale może akurat Michalinka zrobi Ci niespodziankę ❤ i sama wyjdzie też trzymam za Was kciuki, szczęśliwego rozwiązania!!
Dzięki za słowa otuchy kochana ! Na pewno będzie dobrze ! Buziaki
Powodzenia. Urodziłam synka w 37 tygodniu ciąży z wagą 2560g. Ma teraz 15 miesięcy i jest zdrowym, pogodnym dzieckiem. Dużo zdrówka dla Was!
37 tydzień o tak naprawdę ciąża donoszona, choć rozwój dzieci w tym okresie jest już bardzo różny. Mocno liczę na to, że nie będziemy musiały leżeć w inkubatorze i będzie tak dobrze jak u Ciebie!! Dziękuje i pozdrawiam serdecznie.