It’s a GIRL! + pomysły na prezent dla NIEGO!

Cześć Kochani!

Dzisiejszy dzień był zaznaczony w moim kalendarzu od dawna. To dziś mieliśmy USG połówkowe. Z ogromną radością mogę oznajmić, że spodziewamy się córeczki! Po cichu o niej marzyłam, śniłam i mocno liczyłam na to, że wstępne przypuszczenia się potwierdzą. I jest! Rozpiera mnie niesamowite szczęście. Podczas badania po raz pierwszy mogliśmy usłyszeć bicie serduszka oraz tak dokładnie zobaczyć każdą kosteczkę. Jest w tym zdecydowanie jakaś magia. By mieć jeszcze lepszą pamiątkę z tego okresu planuje wybrać się jeszcze na USG 3D/4D, ale to w późniejszym terminie. Około 22-23 tygodnia ciąży dziecko wygląda już tak, że jest to ogromna przyjemność dla rodziców. Czekaliśmy tyle, poczekamy jeszcze trochę. Obecnie siedzę w kawiarni i wcinam szarlotkę. Nie opłaca mi się wracać do domu, ponieważ o 17:00 mam jeszcze jedno badanie.

 

 

Obiecałam Wam, że wrócę do tematu walentynek. Z racji tego, że każdy związek jak i każdy portfel jest inny pomyślałam, że przygotuje dla Was listę prezentów dla NIEGO na każdą kieszeń. Jedni obchodzą to święto bardzo poważnie, drudzy traktują je jak każdy inny dzień. Niezależnie od tego,w której grupie jesteś myślę, że warto dać ukochanemu choćby coś symbolicznego (nie tylko od święta!). Dla Twojej wygody po kliknięciu w zdjęcie, zostaniesz przekierowana na stronę produktu. Pomysły na prezenty DLA NIEGO:

 

BOKSERKI I SKARPETKI

Tak jest! Dobrze czytasz…. Spotkałam się w swoim życiu z takim powiedzeniem, że mężczyzna kupuje sobie te części garderoby dopiero wtedy kiedy potrzeby jego najbliższych (pewnie Twoje) są spełnione w 100%. Skoro on tak ciężko pracuje i nie ma czasu o tym pomyśleć, zrób to za niego! Bardzo modne ostatnio są skarpetki we wzory. Koniecznie długie!

PASEK DO SPODNI

Porządny! Faceci podchodzą do tematu inaczej niż my. Nie mają pasków w każdym kolorze, o różnych grubościach, czy wzorach na klamrach. Pasek ma być skórzany i się nie wycierać. Absolutny MUST HAVE w szafie Twojego mężczyzny.

 PERFUMY

Te, które lubi ON… lub te, które lubisz Ty 😉 Zwariowałaś na punkcie jakiegoś zapachu, a on w kółko kupuje ten, do którego się przyzwyczaił? Zrób jemu i sobie prezent. Może akurat się przekona, a Ty zwariujesz na punkcie… zapachu oczywiście 😉 Ja mam tak z męskim zapachem Paco Rabanne 1 MillionJeśli nie chcesz wydawać “millionów” to polecam perfumy Davida Beckhama – Classic.

 

 PORTFEL/WIZYTOWNIK

Nie ma nic lepszego niż taka klasyka. Mój narzeczony zawsze chce taki sam model. Ilość przegródek i sposób ich otwierania są dla niego ważne. Średnia eksploatacja takiego prezentu w jego przypadku to rok. Okazja tworzy się sama.

TORBA

Jaka? Sama odpowiedź sobie na to pytanie. Może być sportowa lub elegancka. Czasy kiedy chodzenie z torbą przez mężczyzn było śmieszne już dawno się skończyły. Być może Twój ukochany potrzebuje nowej torby na laptopa czy pokrowca na tablet? Może jego torba treningowa nie jest już pierwszej nowości.

 KOSZULA

Dobrze skrojonych koszul nigdy za wiele! Ja wiem, że mój mężczyzna absolutnie nie potrafi znaleźć sobie rozmiaru w sklepach typu Wółczanka, czy Vistula. Jak nie za szeroka w talii, to ciśnie go w kołnierzu. Metodą prób i błędów wypracowaliśmy rozwiązanie. U niego sprawdzają się koszule z ZARY, znajdziecie tam 2 rodzaje SLIM FIT oraz SUPERSLIM FIT. Te drugie leżą na moim mężczyźnie idealnie. Jeśli wiecie jakiego rozmiaru szukać – do dzieła! Jeśli nie, tym bardziej zabierzcie faceta na zakupy. Chodzi o to by wyglądał w niej jak James Bond, Brad Pitt czy co tam wolisz 😉

ZMYSŁOWA BIELIZNA

Ależ oczywiście, że nie jego! Twoja! Mów co chcesz, ale z tego prezentu ucieszy się każdy facet! To czas na szaleństwa, nie na wygodę. Masz jeszcze trochę czasu, zdążysz zamówić coś online. Przyznaje osobiście, że choruje na GodSavesQueens.

SŁUCHAWKI/GŁOŚNIK BEZPRZEWODOWY

Jeżeli jest fanem muzyki, lub gra za głośno na PS4. Powodów by zakupić DOBRE słuchawki jest wiele. A wcale nie musisz wydawać majątku. Bezprzewodowy głośnik natomiast super sprawdza się na grillach, wakacjach czy w łazience. Też skorzystasz!

I mogłabym tak wieki. Jeżeli planujesz przeznaczyć większy budżet na prezent, polecam zegarek. Tylko nie dajmy się zwariować. Świetnym prezentem będzie płyta ulubionego artysty czy książka. Nie zapominajmy, że chodzi o Was. Może w tym roku zamiast iść do restauracji, wspólnie przygotujecie kolacje z deserem? Mój pomysł na walentynkową kolację znajdziesz TUTAJ. Wspólna kąpiel? Masaż? Wersji jest wiele, ja życzę by te walentynki były udane i pełne miłości. Bo o to chodzi w życiu.

Całuje, Agness.

POST NIE JEST SPONSOROWANY

walentynk, kolacja dla dwojga

Pomysł na walentynkową kolację #1

Witajcie!

Miło mi powitać Was na mojej stronie, która oczywiście cały czas jest w budowie. Choć nie będzie to blog stricte kulinarny, właśnie od kuchni zaczniemy. Bez zbędnego słowa wstępu chciałabym podzielić się z Wami moim pomysłem na tegoroczne walentynki. Będzie to kolacja we dwoje w domowym zaciszu. Osobiście jestem ogromną fanką krewetek w każdej postaci, choć ta wersja należy do moich ulubionych. Przecież każda z nas lubi kiedy efekt WOW można przygotować w mniej niż 30 minut! Ale przejdźmy do konkretów.

 

 

Będziesz potrzebować:

  • 500 g krewetek
  • makaron spaghetti
  • cebulę 1 szt.
  • czosnek 2-3 ząbki
  • papryczkę chilli 1 szt.
  • pomidory w puszce 400 g (możesz sparzyć pomidory samodzielnie, a następnie obrać je ze skórki)
  • passate z przetartych pomidorów 400 g
  • natkę pietruszki
  • sól, pieprz do smaku
  • masło do smażenia
  • białe wino (ponieważ jestem w ciąży, u mnie wersja bez)

Zaczynamy od posiekania cebuli w drobną kostkę. Wrzucamy ją na rozgrzaną patelnie i szklimy na maśle.

W między czasie drobno siekamy papryczkę chilli oraz ząbki czosnku. Dozujcie paprykę wedle własnego uznania. Czosnek wyciskamy przez praskę. Wszystko dodajemy na patelnię i smażymy razem na małym ogniu.

Następnie na patelnie dodajemy wcześniej rozmrożone krewetki. Smażymy je po 5 minut z każdej strony. Długość smażenia powinna zależeć od ich rozmiaru i stopnia rozmrożenia. Zbyt długo smażone krewetki mogą stwardnieć. Przyprawiamy je solą i pieprzem do smaku. Po obsmażeniu ich z dwóch stron ściągamy same krewetki z patelni do osobnej miski (na patelni zostaje cebulka, czosnek oraz papryczka chilli, wraz z sosem, który się wytworzył). W tym momencie możecie podlać patelnię szklanką wina i pozostawić do odparowania. W międzyczasie nastawiamy wodę na makaron. Delikatnie solę wodę i dodaje krople oleju.

Po odparowaniu wina, na patelnie dodajemy posiekane pomidory bez skórki, passate pomidorową oraz 3/4 posiekanej natki pietruszki. Pozostałą natkę zostawiamy do udekorowania dania. Odcedzamy makaron. Krewetki ponownie wrzucamy do sosu. Wszystkie składniki łączymy. Mieszamy sos z krewetkami i makaronem w jednej dużej misce.

Danie dekorujemy pozostałą natką. Smacznego!

Całość zajmuje mi zazwyczaj około 20/25 minut. Jest to nieduża ilość czasu w przełożeniu na doznania smakowe jakie sobie zafundujecie. Owoce morza to dobry afrodyzjak, więc tym bardziej sprawdzi się jako główny punkt programu w romantycznej kolacji dla dwojga. Co sądzicie? Podejmiecie się? Dajcie znać, jak smakowało.

W temacie walentynek jeszcze zostaniemy, ale więcej już niebawem.

Zostaw ślad po sobie, będzie mi miło.